Czyżby...?

Witajcie.

Tak się ostatnio zastanawiałam...
Czy w ogóle jestm tutaj potrzebna?
Pod moim ostatnim postem pojawił się 1 kom, co mnie dosyć zasmuciło.

Tak, Wasza Madiee, Manduchna, Mandzia, Kaźga i wiele innych, myśli nad odejściem... z załogi bloga?

Powodów jest wiele...
Nie, MSP jeszcze mnie nie znudziło.
Po prostu tego wszystkiego za dużo.
Nauka, sprawdziany, kartkówki. Sprawdzian szóstoklasisty. Dla niektórych to mało, część osób pewnie napisze, że w gimnazjum jest jeszcze gorzej. Fakt, jest gorzej, widzę nawet po mojej siostrze (tak, mam siostrę).
W dodatku trzy blogi na głowie. Zastanawiałam się, czy nie założyć własnego. Albo o życiu, albo o MSP. Jeszcze dokładnie nie wiem.

Chyba mnie jednak rozumiecie. Przynamniej mam taką nadzieję.

Nie wiem, czy wiecie, ale jutro wybije dokładnie 5 miesięcy, od napisania mojego pierwszego posta. Te wszystkie dawne powitania, próby odnalezienia się w świecie popularnych blogów.
Blog Zosi był moim pierwszym, na który dostałam się, poprzez konkurs na redaktora.
A poznałam go, dzięki temu, że Kathey zareklamowała go na blogu Abi. Bo wcześniej czytałam TYLKO bloga Abieski. Później zaczęłam odwiedzać tego bloga. Następnie coraz to więcej ich czytałam. Obecnie regularnie czytam 8 blogów o MSP, jak narazie jednego o życiu. Ale kogo by to interesowało :')

Decyzja w 50% należy do Was. W drugich 50% do mnie.
Bo po co będę pisała, skoro nikomu moje posty nie będą się podobać?

No, i to chyba tyle.

Do zobaczenia ❤

Madiee.