Hej!
Z tej strony Klaudia.
Jejku, przepraszam za moją nieobecność... Ile ona trwała? Dwa tygodnie? Trzy? W każdym razie- naprawdę przepraszam. Trochę zbyt wpadłam w świąteczny klimat i zapomniałam o blogu. Wczoraj i dzisiaj byłam na zakupach, podczas których wybrałam troszkę dekoracji do ozdobienia domu. Najprawdopodobniej 24 grudnia zrobię post o świątecznych zwyczajach mojej rodziny, w którym między innymi pokażę Wam właśnie nie. Oczywiście, jeśli będziecie mieli coś przeciwko wpisom o życiu- notkę zastąpię zwykłymi życzeniami i tyle.
Jak możecie się spodziewać, dzisiaj zajmę się drugą już częścią Mistletoe. Tym razem wybiorę jeden artbook, film, look oraz zdjęcie, które oddają świąteczny klimat. Oprócz tego zerkniemy do zwierzaków i zobaczymy, co się u nich zmieniło. Zapraszam do czytania!
Świąteczny artbook
Najlepszym artbookiem (jak to się odmienia?) zostaje praca wykonana przez Violetta nei mio mundo. Spodobał mi się on przede wszystkim ze względu na kreatywność- sami przyznajcie, widzieliście już kalendarz adwentowy stworzony przez zwykłego użytkownika MSP? Ja nie. Jeśli takie były to przepraszam, aczkolwiek nigdy się na nie natknęłam.
Śiąteczny film
Reżyserem, a raczej reżyserką owego filmu jest dość znana (:MISIA. Dzieło owej dziewczyny opowiada o grupie nastolatków organizujących swoją własną Wigilię. Uroczysta kolacja ma odbyć się 29 grudnia, a spotkać na niej ma się tylko trójka przyjaciół. Niestety, z zapowiedzi możemy wywnioskować, iż coś pójdzie nie tak... Film zapowiada się ciekawie. Jedynym minusem jest kilka przekleństw/obraźliwych słów, które mogą przeszkadzać moderatorom. Mimo tego- serdecznie polecam!
Świąteczny look
Autorka stylizacji przeraża swoją nazwą- #wyindywidualizowana. Nie zmienia to jednak faktu, iż jej look naprawdę spodobał mi się! Niektórzy mogą się uprzeć, że nie ma świątecznych kolorów... Cóż, może i tak, ale miał przypominać renifera i przypomina go, a więc cel został spełniony. Krótko i zwięźle- outfit ten jest przeuroczy!
Świąteczne zdjęcie
Co prawda, Juliet V Young najprawdopodobniej nie wykonała tej fotografii samodzielnie i pochodzi ona z Internetu, lecz i tak pokazuję ją tutaj. Dlaczego? To proste- zdjęcie naprawdę jest ładne.
A co u zwierzaków?
Jak obiecałam, na koniec zostały nam boonies i bonsters. Serduszkiem oznaczyłam tego, który moim zdaniem zasługuje na tytuł najlepszego świątecznego zwierzaka. Oprócz tego widzimy dwa nowe pupile- za 30 diamentów oraz za 4500 starcoins. Nie będą komentować cen, ponieważ i tak nie ma po co. Od jakiegoś czasu każdy wie, iż są one za duże. Kolejnych stron nie pokazałam- pozostały one bowiem bez zmian.
W ten oto sposób zbliżamy się do pożegnania. Jeszcze raz przepraszam za brak postów z mojej strony przez tak długi okres czasu, jestem zła na samą siebie.
Przepraszam również za wyśrodkowanie tekstu w niektórych miejscach, aczkolwiek nie mogę nic na to poradzić. Blogger zrobił to sam, jak już ma w zwyczaju. Ech, chyba muszę się przyzwyczaić, iż bardzo lubi denerwować ludzi...
No dobrze, teraz to koniec.
Pozdrawiam!
Claudie
PS Jak u Was wyglądają przygotowania do świąt? Możecie napisać w komentarzu, z chęcią poczytam! c;
Genialny post! Jest estetyczny, a co do elementów świątecznych, dobrałaś idealnego wyboru. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńMnie zastanawia nick tej ze zdjeciem, ma ü w nazwie o.o Fajny post
OdpowiedzUsuńZjadłaś literkę bo piszę ,,Śiąteczny film " zamiast ,, Świąteczny film "
OdpowiedzUsuń