Przerwa - jadę w góry.

Hejka! Tu Marta.

Mogliście się domyślić po tytule - jadę w góry. A kiedy? Jutro! Gdyby ktoś miał wątpliwości, to jestem z Radomia, z woj. mazowieckiego. Nie będzie mnie tydzień, przez ten czas nie będę również aktywna w internecie, a co za tym idzie: brak postów. Skrótem mówiąc:
Góry x 7 dni + Internet = brak notek.

Jednak gdy wrócę (będzie to 8 lutego), pozostanie mi jeszcze tydzień czasu wolnego. Wtedy postaram się pisać codziennie/ co dwa dni.

Ogólnie to jeszcze przepraszam, że ostatnimi czasy rzadko pojawiały się posty, ale tak jakoś... brak weny, czasu, chęci. Idealny powód żeby nie pisać, aleś się wykazała, Marta, brawooo. Mam nadzieję, że jako-tako przyjmiecie moją nieobecność, ale jak widzicie - JESZCZE ŻYJĘ.

**
O czym by tu jeszcze napisać..? A, tak. Planuję nową serię, także... szykujcie się! Nie powiem, z czym będzie związana, bo to niespodzianka. A może macie własne propozycje? - jeśli tak, to piszcie je w komentarzu. Chętnie poczytam o Waszych pomysłach ♥.

Tak więc, auf wiedersehen!

PS Taki sam post na Wirze Życia.
PPS Zapraszam na mojego bloga W Wirze Życia! >>KLIK<< #chamskareklama



Nie ma to jak zalinkować linkiem do swojego bloga całego posta.